na długo przed tym, nim spotkają się ciała.

Wszystkie przedstawione sytuacje są fikcyjne.
Podobieństwo do rzeczywistych zdarzeń i osób jest przypadkowe.
Opowiadanie zawiera sceny erotyczne.

piątek, 4 stycznia 2013

Spotkanie trzynaste

Dziwnie się czuła, pukając do jego drzwi. Zupełnie, jakby ktoś cofnął czas, tylko wówczas przyjechali razem, obok niej nie stała wielka walizka, a w ręce nie trzymała siatki z butelkami... Otworzył i przejechał spojrzeniem po jej sylwetce.
- Zastanawiałem się, czy przyjdziesz.
- Jak widzisz, przyszłam. Zamierzasz tak stać, czy mnie wpuścisz?
Przesunął się, robiąc jej przejście, a ona szybko z niego skorzystała. Była w nowym mieszkaniu Zbyszka tylko raz, lecz doskonale pamiętała, gdzie jest kuchnia. Uśmiechnęła się pod nosem, gdy przeklął, wciągając jej walizkę do środka, lecz nie przejęła się tym, zbyt zajęta szukaniem szkła w szafkach. Trafiła na szklanki, zatrzymała na nich wzrok i chyba stwierdziła, że mogą być, bo sięgnęła po jedną z nich, by nalać sporą porcję wódki. Skrzywiła się, alkohol był cieplejszy niż myślała i przez to jeszcze gorszy w smaku. Chciała nalać ponownie, lecz zatrzymał jej dłoń i obrócił ją, zmuszając do spojrzenia na niego. Westchnął. Odszedł, by wyjąć z lodówki podobną, lecz oszronioną butelkę, a z szafki kieliszki. W milczeniu wypili kilka razy, aż w końcu zapytała:
- Dlaczego?
Podniósł brwi.
- Co dlaczego?
- Dlaczego to zrobiłeś?
Wzruszył ramionami.
- Nie jesteś ciekawa dlaczego on to zrobił?
- Nie. Widziałam ich.
Sięgnęła po kieliszek, bo znów poczuła łzy w oczach na wspomnienie obrazu, jaki zastała w swojej, w jej i Michała sypialni, gdy wróciła ze szpitala kilka godzin temu. Była chyba równie zdziwiona, jak ta brunetka, która nieświadoma, co się dzieje spytała piskliwie "Misiek, kto to?". Odpowiedzieli równocześnie. Ona stwierdziła drżącym głosem "nie przeszkadzajcie sobie, spakuję się i znikam", a on " nikt, to tylko dziwka". Zdenerwowała się i patrząc mokrymi oczami prosto w brązowe oczy dziewczyny powiedziała "owszem, bo musisz wiedzieć, że Michał lubi się żenić w dziwkami". Nie czuła satysfakcji, gdy nieznajoma spoliczkowała go i wybiegła, a on pobiegł za nią. Nic nie czuła. Znajdowała się w dziwnym otępieniu, gdy wrócił wściekły i zimnym głosem spytał "jesteś zadowolona?". Warknęła. "Nie. Wolałabym zobaczyć, jak to robicie, łatwiej by mi było cię nienawidzić". Nie odpowiedział. Wyszedł i nie zobaczyła go więcej zanim zamknęła drzwi, ciągnąc za sobą ciężką walizkę.
- Ola - Zbyszek pomachał jej przed oczami, czym oderwał ją od wspomnień - pytałem co widziałaś?
Zaśmiała się bez radości i pochyliła się nad stołem, by wycedzić:
- Ich widziałam. Michała i jakąś dziewczynę w naszym łóżku. Już wiem, o czym mówiłeś, nie wiem tylko, dlaczego chciałeś mnie zniszczyć.
- Nigdy tego nie chciałem.
Zaskoczona podniosła wzrok. Patrzył na nią poważnie, nie wyglądało na to, by kłamał.
- Więc czego chciałeś?
Wzruszył ramionami.
- Czy to ważne? Nie pasowaliście do siebie, więc nie będziecie się dłużej męczyć. 
- A jeśli chciałabym się jeszcze pomęczyć?
- A jeśli powiem, że ta, którą widziałaś, nie była jedyną?
- A jeśli ci nie wierzę?
- Po co miałbym kłamać?
Rzeczywiście nie mogła znaleźć lepszego powodu niż to, że był Zbyszkiem, a Zbyszkowi nie można ufać.
- Po co miałbyś mnie chronić? Chyba, że czegoś chcesz.
- Chcę ciebie, ale to raczej nie jest nowość. Ty też tego chcesz, bo inaczej byś nie przyszła.
Potrząsnęła głową, śmiejąc się w pijacki sposób.
- Przyszłabym. Chciałam odpowiedzi.
- Więc ją dostałaś. Chciałem ciebie.
- I nie obchodziło cię, że byłam szczęśliwa?
- Gdybyś była, nie poszłabyś ze mną, a on i tak by znalazł jakiś pretekst do rozwodu. Teraz przynajmniej znasz prawdę i nie będziesz się dłużej obwiniała.
Zamilkła, bo nie chciała przyznać mu racji. Przez chwilę siedzieli w milczeniu.
- Co zamierzasz?
- Wyjadę.
- Wrócisz?
Uśmiechnęła się.
- Oczywiście, że wrócę. Nie myślisz chyba, że mogłabym tak to zostawić.
Odstawiła kieliszek, zwilżyła usta i zapytała:
- Zamierzasz tak siedzieć całą noc?
Uśmiechnął się szeroko.
- Nie. Musimy cię jakoś uspokoić.
Poddała się jego dotykowi. Wiedział, co zrobić, by zapomniała o wszystkich problemach. Wiedział dokładnie, co zrobić, by nie liczyło się nic innego, jednak nawet on nie potrafił sprawić, by później nie myślała o zemście. Dopiero, gdy niebo zaczęło zmieniać kolor, pokazując, że nadchodzi świt, uśmiechnęła się. Miała plan. Podniosła się i cicho zebrała swoje rzeczy. Zanim wyszła, spojrzała na niego i to sprawiło, że zatrzymała się w drzwiach sypialni. Westchnęła, bo przypomniała sobie jego słowa sprzed kilku miesięcy, że poczuł coś, obserwując, jak ona śpi. Teraz ona coś poczuła, lecz nie chciała i nie mogła zostać. Wyjęła z torebki kartkę i nakreśliła kilka słów. Położyła ją w miejscu, gdzie jeszcze niedawno spoczywała jej głowa i wyszła, nie oglądając się więcej za siebie. Dopiero rano przeczytał:
"Wrócę. Czekaj, jeśli uważasz, że warto."


Pewnie niektóre z Was się zawiodły... Albo wszystkie się zawiodłyście :)
Jeszcze tylko dwa piątki. 

32 komentarze:

  1. Wiem, że to tylko opo i w ogóle, ale jakoś nie umiem wyobrazić sobie Miśka zdradzającego żonę, tym bardziej, że wydawali się dobraną parą... Chyba moja wyobraźnia ma jednak granice ;) Pokrętne jest też postępowanie Zbyszka, zamiast jej powiedzieć prawdę, wolał ją uwieść, by to Misiek miał powód do rozwodu? Są siebie warci i tyle :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam trochę inny zamysł i trochę inaczej to roeumiem, ale może opisałam nie dość dokładnie...

      Usuń
  2. Tak się zapętliłam w tym opowiadaniu, że juz zupełnie nie wiem w co wierzyć i w kogo. Kto mówi prawdę, a kto kręci. Ola znów chce zemsty?? Powinna uczyć sie na błędach bo ostatni raz nie wyszedł jej na dobre! Po co ona tak utrudnia sobie życie??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia. Niektórzy lubią się mścić.

      Usuń
  3. Chęć zemsty to chyba najniższe z uczuć:). Czyli Michaś był małym niewyrzytym, erotomańskim zdrajcą?? Czemu ludzie się zdradzają?? Przcież właściwie każda kobieta i każdy mężczyzna ma między nogami to samo, zależy tylko jak tego używa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba właśnie dlatego, że każdy nieco inaczej tego używa i ma nieco inaczej poza miejscem między nogami ;)

      Usuń
    2. Myślę jednka, że zdradza się bardziej głową - myślą, mową i zaniedbaniem, a najgorsze to zaniedbanie!
      Nie doczekam się tego kolejnego piątku!!!!!!!!!

      Usuń
    3. Nie wiem, co jest najgorsze. Nie chciałabym doświadczyć żadnego.
      Doczekasz się :)

      Usuń
    4. Nikomu nie życzę tego doświadczyć:)
      Hmmmm mam nadzieję, że doczekam!

      Usuń
    5. Mężczyznom trzeba chyba od czasu do czasu przypomnieć jakie są priorytety. Niestety lubią zapominać...

      Usuń
  4. Hm... Powiem tak, nie potrafię sobie wyobrazić Michała K jako takiego co ma tyle za uszami, chociaż... przekonałam się że aż taki milutki to on nie jest. Ale to przez ten uśmiech, skubaniutki. I tak go lubię. Mniejsza z tym, ciekawe co ta Olka kombinuje... Myśl iż to już prawie koniec zasmuca mnie bardzo, bardzo.
    A Zbigniew poczeka, nie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uśmiech ma milutki, to fakt, ale od jakiegoś czasu mam wrażenie, że jest inny niż ten jego uśmiech.

      Usuń
  5. Czyli, że ona zdradzała i Michał zdradzał. Myli mi się już wszystko. Ola chce zemsty na Michale, za to, że zdradza ją od dłuższego czasu? Ola zdradziła później niż Michał? Skomplikowane to trochę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Upraszczając - on ją zdradzał, żałował ślubu, zawarł układ ze Zbyszkiem, ona zdradziła go ze Zbyszkiem, co nie miałoby i tak wpływu na przyszłość związku, bo Michał zdecydował, że nie chce takiej przyszłości. Skomplikowane, to prawda. Telenowela się zrobiła...

      Usuń
    2. Moda na sukces - każdy, wszędzie i ze wszystkimi.

      Usuń
  6. mam nadzieję, że to będzie baaardzo bolesna zemsta...

    OdpowiedzUsuń
  7. No właśnie, Olcia znów chce zemsty? A ja na własnej skórze przekonałam się, że Kubiak wcale nie jest taki miły, na jakiego wygląda, więc ja sobie go wyobrażam zdradzającego żonę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele osób ma niezbyt miłe wspomnienia ze spotkania z tym Miśkiem, więc chyba coś w tym jest.

      Usuń
  8. wiedzialam że tak będzie!! :DD

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś mi trudno uwierzyć w Michała zdradzającego żonę. No ale blogi są po to żeby przedstawiać swoją wersje wizji bohatera ;) Trochę się tutaj pogubiłam bo nie wiem już kom wierzyć.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten rozdział mi przypomniał złą stronę Kubiaka. Nie mogę go znieść w tym opowiadaniu, jest okropny.

    OdpowiedzUsuń
  11. O cholera. Michał powinien być wykastrowany, tak na dzień dobry. Wyzywa Olę od najgorszych, a sam co robi? Bierze się za inne panienki, a może i nawet brał, jeśli chodzi o czas przeszły. No paskuda, po prostu. Chcą się na sobie tak mścić nawzajem? Ostro.
    Zbysiu poczeka na nią. Tak jakoś w to wierzę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paskuda, ale paskudy czasem bywają pociągające. Przynajmniej niektóre ;)

      Usuń
  12. a ja myślę, że Zibi się zakochał w niej już dawno, jeszcze przed ślubem...

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie zawiodłam się, jedynie jestem jeszcze bardziej zaskoczona :). Kubiak okazuje się jeszcze gorszym palantem i coraz bardziej czekam na zemstę Oli :). Uczucia Zbyszka było widać od dawna i wydaję mi się, że zaczeka :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam mętlik w głowie, ale mi się podoba. Tylko boję się jej szatańskiego planu, bo jestem pewna, że nie będzie milutko.

    OdpowiedzUsuń